niedziela, 11 listopada 2012

19. Plan na przyszły tydzień

1. Chemia
W tym tygodniu zrobiłam 270 zadań. W przyszłym chciałabym zrobić co najmniej 300. Szczegółowego planu nie rozpisuję bo i tak nigdy się go nie trzymam:) jeśli o naukę chodzi.
Chciałabym też przeczytać co najmniej 1 tom jakiegokolwiek podręcznika.

2. Szkoła
Nie mam kompletnie nic do nadrobienia:) więc jedyny cel na ten tydzień to utrzymać ten stan rzeczy. Wiąże się to z zdaniem środowej patologii.

3.Porządki 
poniedziałek: umyję laptopka
środa: zrobię porządek w szafie z ubraniami
czwartek: zrobię porządek w komodzie
piątek: zrobię porządek w biurku
sobota: poodkurzam, zetrę kurze i umyję meble, umyję podłogę

4. Zwierzaki
poniedziałek: zmienię żwirek u Jasia (fretki)
środa: zmienię żwirek u Jasia, obetnę mu pazurki
piątek: zmienię żwirek u Jasia, zmienię mu hamaczek
sobota: wyparzę Jasiowe mieseczki,
niedziela: pójdę na długi spacer z Sabusią (pieskiem)

5. Włoski
Ich pielęgnacją zainteresowałam się niedawno:) a pierwsze innowacje wprowadziłam w tym tygodniu. Były nią mycie włosów metodą OMO szamponem blez SLS ani SLES co 2 dzień oraz olejowanie na noc zakończone myciem z szamponem z SLES. Zaczęłam też splatać na noc włosy w warkocz.

poniedziałek, środa: umyję włosy metodą OMO szamponem bez silnych detergentów (Babydream)
piątek: zastosuję jakąś domową maseczkę (jeszcze nie wiem jaką), a później umyję włoski babydream i przeprowadzę zabieg olejowania.
sobota: umyję włoski szamponem z SLES (Barwą), nałożę odżywkę.

W najbliższym czasie: chcę wypróbować wcierkę Jantar i kurację Rzepa Joanny :) może też zacznę pić drożdże... :) Wszystko małymi kroczkami... szczerze mówiąc zazdroszczę dziewczynom, które stosują mnóstwo zabiegów na włosach na co dzień ich umiejętności organizowania czasu:) Może kiedyś też się tego nauczę?

6. Dieta
W tym tygodniu mam zamiar nie przynosić do mojego pokoju słodyczy ani żadnych innych przekąsek. Co przyniosę to ląduje w brzuszku. Mleko i napoje sojowe piję już regularnie więc mniej obawiam się o osteoporozę.  :):)

Chyba czas zacząć jeść warzywa... przynajmniej jedną, niewinną marchewkę dziennie zjem, obiecuję.
Codziennie zaraz po przebudzeniu zjem śniadanie i zrobię drugie śniadanie do szkoły.
Zawsze przed wyjściem z domu włożę sobie małą buteleczkę wody mineralnej do torebki. W samochodzie będę wozić zapas:)

7. Inne
Wybiorę się do biblioteki. Należy mi się;)
Odrestauruję lalkę z dzieciństwa.
Zrobię test na nosicielstwo HIV i HBV... potrzebne do ubezpieczenia medycznego od zakłucia... (już jestem ciekawa min osób stojących obok mnie w kolejce do okienka;D )
Wydrukuję deklarację maturalną.
Zmuszę siłą Ukochanego do zrobienia zdjęć na paszport (ja już swoje mam) w celu wyrobienia go.
Wydrukuję umowy uczelniano-szpitalne i zastanowię się w jakim szpitalu chcę mieć praktyki w tym roku.

Chciałam też wprowadzić ćwiczenia ale jeszcze nie teraz. Ładny, nieskomplikowany plan- tego mi trzeba. 

Myślę nad zakupem poniższych książek:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz