piątek, 1 lutego 2013

28. Decyzja

Zmieniłam decyzję, zmieniłam plany.
Chcę skończyć położnictwo, a dopiero później - jeśli się uda- iść na medycynę.
Maturę z chemii rozszerzoną chcę napisać w maju 2014 roku. Od czerwca tego roku chcę iść na korepetycje i solidnie się uczyć.

Drugi rok położnictwa daje w kość- zajęcia codziennie w najróżniejszych szpitalach- to Bytom, to Katowice Ochojec, to Katowice CSK, to Ruda Śląska... itd. Rano szpital, wieczorem wykład- tak mniej więcej wyglądał ten semestr. Zajęcia zaczynałam o 7 lub 8, kończyłam różnie- od 17 po 20;45... . A dojazd? A sen? A jakakolwiek nauka?
Trzeci rok ma być łatwiejszy. Juz nawet kolejny semestr wydaje się być bardziej znośny, aczkolwiek sesja będzie nieciekawa.

Decyzję tę podjęłąm troszkę ze względu na mój wiek. 21 lat to mało ale dużo zarazem. W wakacje za rok albo pójdę na wymarzone studia albo do pracy. Zawsze jest to jakiś progres- mam dość stania w miejscu. Skrycie marzę, że jednak rozpocznę wtedy moją przygodę z lekarskim...

Nie było mnie tu dłuższą chwilkę. Można powiedzieć, że oduzależniłam się od komputera- był popsuty:).

W czasie sylwestra byłam w Bieszczadach. Uwielbiam je.

Wypożyczyłam sobie 3 książki:) Cień Wiatru, Światła Września i Braci Karamazow.

Odechciało mi się szycia. Odechciało mi się wielu innych rzeczy. Chyba jestem przemęczona.




1 komentarz:

  1. :(
    Rozumiem.
    Trzymam kciuki, żebyś przeszła jak najpomyślniej ten rok na położnictwie i żeby już wkrótce udało Ci się zrealizować plany < hug >

    OdpowiedzUsuń