sobota, 16 lutego 2013

30. Dla siebie

Chcę zrobić coś dla siebie. Nie jedną rzecz, a wiele. Można pomyśleć sobie, że to egoistyczne- wręcz przeciwnie. Szczęśliwy, zadowolony z siebie człowiek może dać znacznie więcej z siebie innym. To takie proste.

Troszkę zajęłam się pielęgnacją ostatnio.

- 'Olejuję' włosy- zajmuje mi to bardzo mało czasu ponieważ robię to sposobem z miską od blondhaircare. Obecnie stosuję w tym celu alterrę z papają, mam też w tym celu zakupioną oliwkę babydream fur mama. W sklepie z zdrową żywnością miła pani obiecała mi, że w przyszłym tygodniu będą olejki Amla Jasmine i Amla Gold- mam zamiar kupić oba. Jeśli się uda kupię też olejek kokosowy.

-Po każdym myciu włosów robię płukankę z siemienia lnianego. Do tej pory zrobiłam ją całe 2 razy:) Mam zamiar robić to przez miesiąc, a później przerzucić się na inne płukanki: z piwa, z kwiatostanu lipy, z mleczka kokosowego, z octu, z miodu...

-Wcieram Jantar w skórę głowy- zupełnie przez przypadek udało mi się go kupić w sklepie z zdrową żywnością. Wcieram go sobie codziennie wieczorem. Chcę to robić przez 3 miesiące, ale z przerwami 3-4 dniowymi co 3 tygodnie ( tak zaleca producent).

-Jeśli miałam jakikolwiek makijaż w ciągu dnia to zmywam go metodą OMO,a ostatnie mycie wykonuję mydełkiem Alepo. Jeśli makijażu nie miałam wtedy używam tylko mydełka.
-Jako toniku używam wody z kwiatów pomarańczy

To takie moje kosmetyczne nowości, które wprowadziłam w życie dnia 12.02.2013 roku. Jeśli taka pielęgnacja się sprawdzi nawyki te zagoszczą u mnie na dobre. Bardzo dobrze sprawdza się u mnie smarowanie oliwką Hipp zaraz po kąpieli- robię to już od dłuższego czasu, a skóra jest w znacznie lepszej formie niż kiedyś. 


Zdrowe żywienie

-piję siemię lniane (także od 12.02): jedną łyżkę zalewam połową szklanki zagotowanej chłodnej wody i odstawiam na noc do lodówki. Rano miksuję to z jogurtem i banankiem. Czasem dodaję do tego zmielone pestki wiesiołka
.
-na śniadanie jem owsiankę lub inną zupę mleczną


Wolny czas

Bardzo chciałam wykorzystać go aktywnie, niestety rozchorowałam się straszliwie i siedziałam przez cały tydzień w domu. Do teraz mam przeraźliwy kaszel. Sama sobie zdiagnozowałabym nieduże ostre zapalenie oskrzeli, ale nie będę bawić się w lekarza:) Zamierzam dopiero nim zostać.

Na całe szczęście zaczytałam się w Cieniu Wiatru, a lekturę książek uważam za jak najbardziej owocne wykorzystanie czasu. 


ZMIANY

Wyznaczę sobie teraz cele:) Takie na całe życie. Ogromne i maluteńkie.

Za 15 lat chciałabym być zdrowa, mieć dzieci (najlepiej 5, ale zobaczymy co Bóg da) i męża, być lekarzem specjalistą, mieć mały domek w pięknym miejscu z jasną kuchnią, znać języki obce ( angielski C1, hiszpański B2, łacine, migowy, może niemiecki), mieć zdrowe włosy do pasa:), mieć wielkiego psa z długą sierścią, podróżować po Polsce i po świecie ( alaska, kaukaz, nowa zelandia, galapagos, biebrzański park narodowy, Bory tucholskie)...

chciałabym też być po prostu dobrym i pogodnym człowiekiem, na którego można liczyć.

Zdrowie
Ten temat jest tak obszerny:) 

        Jestem raczej szczupłą osobą, ale chciałabym by przez całe moje życie moje BMI było w granicach 18-20, za wyjątkiem ciąż i okresów kilku miesięcy po nich. Przykro patrzy się na młode mamy, którym ktoś wmówił, że mają jeść za 2 i w ciąży przytyły 30 kg... . Nie chodzi mi tylko o estetykę- szczupłe osoby są po prostu zdrowsze. Inną głupotą nad głupotami jest odchudzanie się w czasie ciąży... ale lepiej zostawię już ciążowe tematy i pójdę dalej.

       Chciałabym być do końca życia osobą aktywną fizycznie (umysłowo też;): pływać, jeździć na rowerowe wycieczki, skakać na skakance, wspinać się na ściankach wspinaczkowych, odwiedzać parki linowe, rozciągać się, uprawiać pilates, jeżdzić na łyżwach, nartach ... .
Od marca 2013 raz w tygodniu będę chodzić na basen. 
Od 25.02 będę rozciągać się 2 razy w tygodniu.
Na początku maja 2013 zapiszę się na zajęcia pilates do jakiegoś klubu i będę ćwiczyć raz w tygodniu (ew. kupię książkę, płytę)

       Chciałabym odżywiać się zdrowo i gotować dla siebie i mojej rodziny jak najwartościowsze posiłki. Z całą pewnością powinny być pełne warzyw, tłuszczów roślinnych, ryb, ziół. Póki co nie umiem przyrządzać takich potraw- nie wiem co zrobić by jedzenie było zdrowe, smaczne i mało monotonne.
Na początku czerwca 2013 odszukam książki z przepisami na zdrowe posiłki a w czasie wakacji będę przygotowywać jedną zdrową potrawę na tydzień
Od 18.02 będę pić 2 litry wody mineralnej niegazowanej ( część mogę zastąpić niesłodzonymi herbatkami ziołowymi i soczkiem jednodniowym)
Od 25.02 będę zjadać 1 surowe warzywo lub owoc dziennie (lub porcję w wypadku np. małych owoców)

      Chciałabym mieć zdrową skórę, paznokcie, oczy, włosy i zęby nawet jako staruszka. Szczerze mówiąc nie jestem do końca pewna czy to możliwe, ale warto się starać.
-Już teraz staram się zabezpieczać skórę przed zimnem i wysuszeniem. Chciałabym też zacząć chronić ją na co dzień przed promieniowaniem UV dlatego kiedy tylko znajdę w drogerii odpowiedni kosmetyk (najlepiej filtr 50 dla dzieci), zakupię go i zacznę stosować.
-Już teraz staram się nie skubać paznokci:) Zabezpieczam je też odżywką Eveline ( poza dniami, gdy jestem w  szpitalu) i piłuję papierowym pilniczkiem (nie wiem jak inaczej go nazwać). W czerwcu 2013 kupię szklany pilniczek i rozejrzę się za suplementem diety wzmacniającym paznokcie.
-Długie siedzenie przed ekranem komputera i telewizora niszczy moje oczy. Często bolą, są przekrwione, szczypią. Przemywam je wtedy solą fizjologiczną. Mimo wszystko chciałabym ograniczyć czas spędzony przed ekranem komputera i telewizora dla rozrywki o 20% tygodniowo. W tym celu będę spisywać ile dziennie straciłam na to czasu przez najbliższy tydzień (18-25.02). 
-O włosy dbam już teraz. Pielęgnuję, splatam w warkocz na noc. W tym następnym tygodniu mama podetnie mi końcówki i zafarbuje moje włosy pierwszy raz w moim życiu:) 
- Jeśli o zęby chodzi obecnie mam zdrowe:) Chcę jednak je odrobinę wybielić (mama kupiła mi specjalny środek z Białej perły) i postanowić, że bezwzględnie raz w roku odwiedzę dentystę ( to znaczy, że do końca 2013 moja noga postanie w pobliskim gabinecie stomatologicznym).

      Piersi i inne sprawy kobiece:)
Wszystkich serdecznie zachęcam do samobadania piersi. Powinno się je wykonywać 3 dni po miesiączce (jeśli kobieta nie miesiączkuje- w jednym wybranym dniu w tygodniu). Każda kobietka powinna też co najmniej raz w roku odwiedzić ginekologa. Ja się wywiązuję na 5+ :)

      Inne
Bezwzględnie każda osoba po 18 roku życia powinna mieć wykonane RTG klatki piersiowej. Wiem, że tak nie jest. Ja swoje rtg mam. Niedługo zrobię nowe (może w kwietniu?)-  muszę mieć często nowe ze względu na astmę. 
Unikanie towarzystwa osób palących i zadymionych miejsc- dzięki temu, że nie wolno palić w miejscach publicznych jest to znacznie łatwiejsze niż kiedyś.
Wiele, wiele innych oczywistych rzeczy wpływa na zdrowie:) ale nie chcę się rozpisywać na ich temat.


Post zrobił się niemiłosiernie długi. Kontynuację napiszę niedługo:) Poukładam sobie wszystko tak by mieć w  głowie, duszy i sercu porządek. To miłe, takie sprzątanie życia z nadzieją na przyszłość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz